Za oknem jesiennie, deszczowo, zimno, dużo wilgoci..okropnie, dla mnie to najgorsza pora roku..:-(
Trzeba czymś się zająć w takie jesienne szarugi aby nie zwariować..:-)
Pacykuje, szyję..heh..czasami wyglądam jak umazany przedszkolak..ale to jest super zabawa, kurcze, nawet nie zdawałam sobie sprawy jakie to fajne, ile radości..:-)
a to druga strona świeczników
Pokażę Wam jeszcze dwa świeczniki i serwetniki zrobione w decu. Kolczyki, te czerwone to na specjalne zamówienie..miały być całe krwiste...mocno energetyczne..:-), a te drugie są z turkusami, wiem że dużo osób lubi turkusy więc jeśli ktoś chętny to zapraszam..:-)
Wszystko śliczne, a ja ciągle dojrzewam do sutaszu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne te świeczniki. Tak świątecznie się tutaj zrobiło, a u mnie jeszcze nic :) Czerwone kolczyki są świetne.
OdpowiedzUsuńoczywiście...z wielką chęcią
OdpowiedzUsuńZnalazłam Cię przypadkiem i będę zaglądać.Widzę,że Twoja działalnośc jest bardzo wszechstronna!
OdpowiedzUsuńFajne decu i co najważniejsze jesteś już przygotowana do świąt:))Kolczyki turkusowe to mój kolor!Pięknie wykonane!
Zachwyciły mnie Twoje tuby na głowę,są świetne i to jedyny rodzaj czapki jaki toleruję:)Pozdrawiam serdecznie.
Witam Cię....jak mi miło że do mnie trafiłaś...zapraszam częściej..:-)
Usuń