wszystkiego po trochu..:-)

Witam, dawno nic nie pisałam, nic nie pokazywałam, ale czasu brak. Dzisiaj mam wolną chwilę to pokażę co ostatnio powstało, ciekawe czy Wam się podoba..:-) Trochę sutaszu i trochę rzeczy ufilcowanych na mokro.Wszytko tak bez opisów ale poprawię się..:-), jutro resztę pokażę, bombki, mitenki filcowane i na drutach robione i trochę sutaszu..:-)

Takie tam nowości...

Witam wszystkich zaglądających..:-)
wstyd ale poprawię się, będę pisać częściej i pokazywać co zrobiłam, pokażę kilka naszyjników lnianych tzn lniany sznurek i kamienie, oraz kolczyki z kulek filcowych z kapelusikami z żołędzia z dębu bezszypułkowego, ciekawe czy Wam się spodobają??
Zrobiłam również takie jesienne bransoletki, baza drewniana tak jak do decu ale całe ozdobione są sztucznym futerkiem, myślę, że fajnie pasują do swetrów..:-)

zaległości..zaległości...

Dzisiaj dalszy ciąg odrabiania zaległości, tak długo nic nie pokazywałam, że trochę się nazbierało i nawet nie pamiętam co jest na blogu a co nie..hehe, ale damy radę...
Kiedyś widziałam gdzieś w necie naszyjnik z muszlami i tak mnie urzekł , że postanowiłam zrobić też, trochę muszli miałam więc do dzieła...i wyszedł tak....komplecik, naszyjnik i kolczyki..:-), oprócz muszli są perły słodkowodne.

A ten w innych kolorach z perłami nienarodzonymi..:-)

Dalej odrabiam zaległości..:-),naszyjniki..:-)

dość lenistwa..:-)

Witajcie moi kochanie, trochę mnie niemoc twórcza dopadła, choróbsko osłabiło, najgorszy był kaszel, męczył potwornie, najgorzej nocą....:-(, ale cóż, za głupotę trzeba płacić, to nie grypa tylko przeziębienie.
Byłam na dniu dziecka 5 stycznia w Teatrze Kamienica, było zimno i wietrznie, ale ja z  Zofią/Zofia jest z Lasu rąk/ ambitnie wychodziłyśmy z ciepłego pomieszczenia na podwórko, na efekt mojej głupoty długo nie trzeba było czekać...katar, kaszel i takie tam....:-)

Ale powoli wracam....zrobiłam naszyjnik z jaspisem, jadeitem i perłami nienarodzonymi, wycieniowany kolorami szarości i fioletu.
Kolczyki z jaspisem i agatem rubinowym

I jeszcze coś, moje wąsy broszki, te są ze sztucznego futerka, ale teraz robię ze skóry, pewnie w następnym poście pokażę..:-)

Ostatnio wszędzie braki w hurtowniach i sklepach z półfabrykatami do biżu i w pasmanteriach, brakuje mi tego i owego więc cierpliwie czekam na nowe dostawy, dlatego też muszę zadowolić się tym co mam...i tak powstały delikatne kolczyki z perełkami, mnie się podobają, są delikatne..:-)

Naszyjnik lniany z niebieską muszlą poczyniła moja Córka Gonia..:

Komplet w bardzo słonecznych barwach

Witajcie moi kochani, lato w pełni a ja na urlop , taką mam nadzieje pojadę może we wrześniu...tęsknię za chwilą odpoczynku, kilkoma dniami "bezmyślności", oderwaniem się od wszystkiego.Las, las, cisza, grzyby, cisza...tego mi potrzeba, spacery....ech....już się nie mogę doczekać.

A teraz Wam pokażę ostatnio uszyty komplet, bransoletka i wisior, przeważa kolor żółty w dwóch odcieniach i dodatek czarnego, drobne koraliki w bransoletce fajnie opalizują..:-)

A naszyjnik lniany z pięknymi agatami to dzieło mojej Gosi...naszyjnik czeka na właścicielkę ..więc jeśli ktoś chętny to zapraszam serdecznie...:-)